Czas na orbitrek !
Skoro moje poprzednie wyzwania dały marne efekty, to może teraz podejmę się nowego.
Wprawdzie nigdzie takiego nie
widziałam, ale 30 dni z orbitrekiem może być ciekawe :)
Nie wiem czy każdego dnia będę miała
czas, żeby przemęczyć 40 min, więc niech będzie to 30 min
codziennie przez 30 dni, myślę że 20 min normalnej jazdy i 10 min
jazdy wstecz będzie dobrym pomysłem na start.
Po co się przemęczać, lato dobiega
końca do następnego mam jeszcze czas :D Ważne to nie poddawać się
' bo w tym roku się nie udało' tylko patrzeć w przyszłość i
uświadomić sobie, że do następnego celu (np. sylwestra) jest
wystarczająco dużo czasu i szerze mówiąc w 4 miesiące naprawdę
można coś osiągnąć. Po drodze nie ma żadnych urlopów,
wyjazdów, wesel czy innych imprez obłożonych schabowym i pączkami,
tym bardziej nie widzę przeszkód w dalszych staraniach o lepszą
siebie :)
Nastawienie? Zdecydowanie bardziej
pozytywne, latem ciężko mi się przekonać do ćwiczeń, bo jest
gorąco, bo jest duszno, bo parno.. ogólnie latem lubię siedzieć
nad wodą, a nie pocić się w 4 ścianach BLEEE! :D
A teraz? Sierpień dobiega końca,
pogoda będzie coraz bardziej sprzyjała wysiłkowi fizycznemu, czy
nawet popołudniowym spacerkom w parku – bo nie ukrywajmy –
spacery w 35 – 39 stopniach w cieniu to samobójstwo. Więc, tym
razem na poważnie zaczynam aktywnie spędzać czas, nie zapominając
przy tym o moim nowym wyzwaniu.
Postanowiono, od 20.08.2013 do
20.09.2013 codziennie 30 min z orbitrekiem :)