czwartek, 29 sierpnia 2013

Dieta Dukana - za i przeciw

 Dieta Dukana


Jak każda osoba walcząca z otyłością i nadwagą, przerabiałam a przynajmniej próbowałam stosować tę dietę. Niestety ze względu na jej koszmarny wręcz wpływ na mój organizm, musiałam podziękować Dr Dukanowi po 2 tygodniach.






Znalazłam tylko jeden plus tej diety, utratę wagi. 

Dieta Dukana - za i przeciw




Niestety spadek masy ciała odbywa się tutaj bardzo nieprzyjemnym kosztem.

Należy pamiętać, że jest to dieta nieracjonalna. Zawarta w jadłospisie bardzo wysoka zawartość białka a niska węglowodanów, powoduje częste oddawanie moczu, a jak wiadomo wszystko co moczopędne i długo stosowane ( jak w przypadku tej diety ) jest bardzo niezdrowe dla nerek.



Znajdziemy także w niej wiele tłuszczów zwierzęcych, których nadmiar prowadzi do miażdżycy.



Przy tak jednolitym jadłospisie, nie można spodziewać się cudów, wprawdzie wiele osób dzięki niej schudło bez efektów ubocznych ( może to kwestia organizmu ), ale zawsze jest ta druga strona medalu, czyli ludzie którzy odpadli po 1 fazie albo w trakcie 2 ( np. ja ), lub drastycznie przytyli zaraz po jej zakończeniu.



Oczywiście bardzo bym chciała, żeby dieta dukana zdziałała u mnie cuda. Niestety jej stosowanie doprowadziło mój organizm do opłakanego stanu, fakt, nie byłam u lekarza i nie zrobiłam morfologii, ale nie trzeba być specjalistą żeby poznać kiedy dzieje się coś złego.



Co się stało?

Po magicznych 7 dniach waga oczywiście spadła o 4 kg i było to niezwykle motywujące, ale...

no właśnie ALE.. miałam takie rozstroje w jelitach, że bałam się wychodzić z domu, nie mogłam zasnąć chociaż byłam bardzo zmęczona i ciągle miałam skurcze. Poza tym , jak pisałam we wcześniejszych postach, mięso nie działa na mnie najlepiej i nie mogłam już patrzeć na drób, a samym mlekiem się nie żyje.



Jestem typowym roślinożercą, więc po 8 dniach byłam w stanie wywęszyć warzywniak, który znajdował się 3 ulice dalej :)



Przeanalizowałam wszystkie za i przeciw, efektem czego było podziękowanie Dr Dukanowi i powrót do warzywek.



Nikt nie jest w stanie zjadać takiej ilość protein, wiem że są one ważnym budulcem w organizmie człowieka. Ale nic samo nie działa, człowiek jest tak stworzony, że z samego białka mięśni nie zbuduje. W takim procesie uczestniczy wiele witamin i minerałów. Do tego wbrew pozorom nadmiar nabiału nie dostarczy nam wystarczającej ilości wapnia, dieta ta zakwasza organizm i z kości jest czerpany wapń aby odkwasić krew, a na ubytku wapna w kościach chyba nikomu nie zależy.



Zresztą.. po co się rozpisywać. Każdy kiedyś widział piramidę żywieniową której podstawami są warzywa, owoce oraz produkty zbożowe. Tak więc logika podpowiada, że ? No właśnie, że dieta która wyklucza podstawowe i najważniejsze pokarmy, musi być szkodliwa.





Wszystkim tym, którzy osiągnęli sukces dzięki tej diecie, serdecznie gratuluje :) I cieszcie się, że wasze organizmy są tak wytrzymałe.. nie to co mój :P



Gdyby była taka .. warzywna odmiana Dukana, na pewno bym się jej podjęła.

Moja nauczka z tego, jakże krótkiego doświadczenia jest następująca. Nie ma diet cud, które są zdrowe, nie ma błyskawicznego i skutecznego odchudzania bez wysiłku i oczywiście NIE MA ŻYCIA BEZ WARZYW :D


Dieta Dukana

faza I

faza II

Diety Dukana

opis efekty opinie 

odchudzanie

jak schudnąć

na odchudzanie

schudłam