sobota, 16 listopada 2013

Czym właściwie jest seks?

Czym właściwie jest dla nas seks?


Usłyszałam ostatnio dziwne zdanie „Seks jest młodym ludziom potrzebny jak chleb”...
Ryli?!
Mogłabym zakończyć ten wpis bardzo szybko.. bo w zasadzie nie jem chleba, ale nie w tym rzecz :)

Sama jestem typem człowieka, który bardziej od seksu ceni sobie przyjaźń, szczerość, radość w związku. Dla mnie najważniejsze są wspólne pasje, spacery, wieczory spędzone przy pogawędkach o wszystkim i o niczym.
W takich przypadkach seks jest jedynie dodatkiem, a przecież bez dodatków można żyć :) Chociaż nie twierdzę tutaj, że nie warto czasami z nich skorzystać. Nigdy jednak nie porównałabym go do 'codziennego chleba' albo nie daj Boże 'powietrza'..

A jednak, znam kobiety w różnym wieku, którym wydaje się że ich związki są marne tylko dlatego, że brakuje w nich zbliżenia fizycznego.. i muszę przyznać, że często takie wnioski mnie zadziwiają. Czyżby gdzieś po drodze zatarła się granica priorytetów w związkach?
Czasami słyszę, że.. „ Nie chce ze mną rozmawiać, nie słucha mnie a najgorsze jest to że od pół roku nie uprawialiśmy seksu”... Matko Bosko Kochano! Czy to naprawdę najgorsze? Osobiście, w takim przypadku doszukiwałabym się innego problemu, bo skoro nie chce rozmawiać i słuchać to nie ma nawet po co myśleć o seksie! Sama w takim przypadku nawet nie miałabym na to ochoty.

Słusznie bądź nie, szczycimy się tym, że jesteśmy jedynym na Ziemi gatunkiem, który zrewolucjonizował planetę, mamy miasta, technologię, gospodarkę, politykę i kulturę... A mimo to duża część z nas nadal ma zwierzęcy popęd. Czy nie jest to znak, że trochę się uwsteczniamy? Może faktycznie osiągnęliśmy już punkt kulminacyjny i to co stworzyliśmy trochę nas przerasta?

Ale nie jest to powód aby starać się wszystkie luki w swoim życiu łatać seksem!
Wiem, że wszystko co tworzy obecnie nasza kultura.. no prawie wszystko.. seksem ocieka, ale do cholery jasnej! Jesteśmy istotami myślącymi! Nawet psy i koty nie dymią się na każdym kroku.. a u nas niestety takich przypadków jest coraz więcej.

Wiem, że młodość ma swoje prawa i nie nawiązuję tutaj do nastolatków.. oni żyją swoim życiem i nie ma nic dziwnego w tym, że chcą próbować. I chociaż często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji takich postępowań, należy na nich przymrużyć oko :) Staram się skupić raczej na dorosłych kobietach, które są w stałych związkach.. często z bardzo długim stażem i wszystkie nieporozumienia są wg nich wynikiem braku seksu.

Ciekawa jestem, czy tylko u mnie pojawiają się takie postacie? Bo jeżeli kilka osób przeczyta ten wpis i dojdzie do wniosku, że zna takie przypadki.. to STRACH SIĘ BAĆ! Co się z nami dzieje? W czym w takim razie jesteśmy lepsi od zwierząt? Skoro wyniszczamy nasz dom i całe ekosystemy bo „jesteśmy inteligentni” jednocześnie popadając w obłęd i traktując seks jak klej w związkach i nieodłączny element naszej kultury?

A przepraszam bardzo, widział ktoś kiedyś samicę psa tańczącą na rurze? Albo krowę która wymachuje wymionami wsadzając sobie jednocześnie kopyto do pyska? Nie wydaje mi się...
Wiem, że nawet w moim środowisku wiele osób niespecjalnie rozumie moje podejście.. ciężko mi nawet dokładnie opisać co mam na myśli, chociaż w pisaniu jestem lepsza niż w mówieniu..

Ale czasami po prostu się boję o nas jako o ludzi.. boję się do czego zmierzamy, właśnie w kwestii seksu.. wszędzie go pełno, już nawet dzieci są od niego uzależnione w bardzo różnych postaciach, zaczynając od golizny w reklamach, filmach i nawet bajkach, po zbliżenia fizyczne w reklamie kawy czy batonika!
Spotykam się często z takimi reakcjami jak „ No wiesz co! Nie umiesz czerpać przyjemność z życia!”..albo „ Przecież to taka forma rozrywki!”.. no nie wiem.. mi większą frajdę sprawia spacer po lesie, dobry film ( byle nie głupi:P), muzyka, hobby, czas spędzony z moją chrześnica, wizyta u rodziców czy spotkanie z przyjaciółmi, wyjazd nad jezioro i ciepły letni deszcz...
Czyli proste rzeczy, które stają się przyjemnymi wspomnieniami.. w przeciwieństwie do seksu, który po prostu 'się zdarza' :D

Mam nadzieję, że ktoś chociaż po części zrozumiał co mam na myśli :)
Zauważam, że ten blog zaczyna przypominać bardzo długi opis mojej osoby :P

W każdym razie, zmierzałam do tego że seks jest owszem przyjemny, ale nie jest niezbędny :) 

 

czym jest seks

dlaczego seks jest ważny

nie uprawiamy seksu

seks w mediach 

seks w kulturze

seks w związku