DrSlym dzień 2 :)
Niestety nie jestem w stanie pisać
codziennie.. ale co 2 dzień to też często :)
Tak więc, wciągnęłam dzisiaj 3
OLBŻYMIE pierogi z pieca.. byłam na małej wycieczce i trochę
zmarzłam, więc sałateczka nie wchodziła w grę. Jestem spokojna
bo nadmiar kalorii spaliłam 4h spacerem :)
Doliczę do tego 2 garści krakersów,
jednego wafla ryżowego i to w zasadzie tyle..
Piszę właśnie i popijam DrSlyma, to
dzisiaj moja pierwsza szklanka.. na razie nie chcę wypijać tego 2
litrów bo zwyczajnie nie mam takiej potrzeby. Może kiedy ważyłam
te swoje magiczne 120 kg musiałabym wypijać pełną dawkę- jak nie
2... ewentualnie 8, teraz nie czuję tak często głodu więc z
założenia staram się popijać zamiast podjadać.
Podejrzewam, że nie tylko moim
problemem jest wieczorne/nocne podjadanie.. mogę przez cały dzień
zjeść miseczkę zupy ale wieczorami.. ojj bywam głodna jak za
starych dobrych lat! Tak więc najlepszym testem dla tego preparatu
będzie picie go wieczorem.
Szklanka do góry i Wasze Zdrowie :) -
co z tego wyniknie? Zobaczymy za jakiś czas :)